krzysztof
krzysztof
dariusz
dariusz
szatrawski
szatrawski
 
    tak cicho śpiewa północ
    refren
    krótki wiersz o czasie
    nauczyciel muzyki
    zamykam oczy i zadaję to pytanie
    pieśń
    życie
    pierwsze powinności
    dziś nie jest wczoraj
    klucze
    jeśli to wszystko chciałbyś nazwać
    gdańskie zaduszki
    tak może się to zaczynać
    w rodzinnym domu mego ojca
    stara droga
    księga przepowiedni
    na wiejskim cmentarzu
    pamięć
    miasto i jego imię
    ex motu
    zapomnienie
    miejsce
    nigdy nie jest zbyt późno
    jesień
    stary rybak
    wrzesień
    albatros
    nieskończoność obojętna
    czas przemijania
    historia
    nagle skończył się wrzesień
    tak cicho śpiewa północ  
wrzesień
 
 
oddycham jeszcze nocą
przełykam jakieś słowa radosne
usiłuję zrozumieć sny, które
kupiłem w księgarni na dworcu
po okazyjnej cenie
ale otwieram w końcu oczy
i nagle zanurzony w świetle
zachłystuję się pamięcią
brzmieniem własnego imienia i tonę
w jeziorze zimnym do białości
w wodach odbierających oddech
zachłannie sięgających do szpiku
ten ból sprawia, że jeszcze żyję
przenika do krwi, wiruje pod powiekami
dopowiada historie miłosne - jakby
tylko to i nic więcej
 
oddycham jeszcze nocą, kiedy nagle
oczyszczony z własnej słabości
w połowie drogi do piekła
odkrywam swoją duszę
i jeszcze nie potrafię jej nazwać
ale już chwytam powietrze czyste
jak żagiel złakniony wiatru
jak jastrząb wzbijający się
ponad rozgrzanym polem, tak
teraz potrafię rozpoznać
swoją nie określoną bliżej postać
i przenika mnie chłód jesieni
i widzę, jest wrzesień, ptaki
ukrywają swoją rozpacz
w ciemnej zieleni brzegów
a ponad tym wszytkim niebo
i ścigające się bałwany chmur
jakby igrzyska
mogły trwać wiecznie
Copyright ©1997 Krzysztof D. Szatrawski