|
pieśni miłości i rozstania |
niepokój widziałem cię w strugach deszczu spotkanie wody naszej rzeki z wysokiego brzegu ciche słowa zaśpiewane z pamięci dłonie muzyka nocy kiedy tak spoglądasz ostatnia zwrotka zapisane na serwetce kiedy przychodzisz miejsce bez nazwy przynoszę ci pęk róż bezpieczne związki nasycenie cisza przed świtem zimny dzień w mieście powtórzenie ciemności granice nieobecność w ciszy letnich wieczorów nadzieja jeszcze jedna noc z podróży nieodległej bez pożegnania nic wielkiego noc przeznaczona listopadowe słońce nagły zawrót głowy dlaczego tak nagle stary blues z zamkniętymi oczami czyste kartki w środku dnia pieśń przemijania pożegnanie po drugiej stronie ostatni dzień lutego słowa które przyniósł wiatr pieśni miłości i rozstania |
kiedy bardzo brak mi ciebie to nie tak bardzo aby zapomnieć i nie dość mało aby zwariować w sam raz tyle mi brak ile znieść mogę bez utraty dobrze skrojonej tożsamości garnituru w którym pogrążam ślepe pragnienie i pewność do ostatniego gestu kiedy spalam się jak liść w ogniu twojej obecności to nie dość jasno aby zamilknąć i nie dość cicho aby zaśpiewać o czasie powtórzonych narodzin budzę się w środku dnia liczę uderzenia zegara i zasypiam a sen jest jak rzeczywistość z której nie mogę się obudzić |
Copyright ©1999 Krzysztof D. Szatrawski |