Bronisław Bombała 
Krzysztof Dariusz Szatrawski

  

Etos menadżera a humanistyczny model kształcenia
na kierunkach zarządzania i biznesu

 

    Okresowi transformacji społeczno-gospodarczej towarzyszy zwykle regres tradycyjnego systemu wartości i poszukiwanie nowych wzorców. Dotyczy to również skali ocen przyznawanych w społecznej świadomości przedstawicielom strategicznych zawodów, w tym także menedżmentowi. Często w Polsce wypowiadane opinie, zgodnie z którymi przedsiębiorcy i menedżerowie to ludzie nieuczciwi, czy wręcz oszuści, należy traktować raczej jako świadectwo zagubienia niż jako uprawnione diagnozy. Brak potwierdzonych danych ilościowych i jakościowych odnoszących się do zjawisk negatywnych w polskiej przedsiębiorczości, pozwala na stwierdzenie, iż niezależnie od wielkości grupy nieuczciwych menedżerów problem etosu powinien być rozpatrywany bez zbędnych uprzedzeń. Nie należy jednak również bagatelizować tego problemu. Jego wagę potwierdzają badania opinii studentów szkół zarządzania przeprowadzone przez Danutę Kopycińską, które wykazały, że o ile normy moralne zachowują swe znaczenie w świadomości studentów niepracujących, to niebezpieczny "relatywizm" w stosunku do norm moralnych cechuje właścicieli firm prywatnych i menedżerów firm państwowych. Badania amerykańskie wskazują na istnienie podobnych stereotypów i niekonsekwencji. W ankiecie Business Week z lipca 1987 roku 40 procent badanej populacji uznało, iż poziom moralny menedżerów jest wysoki lub bardzo wysoki, a jednocześnie 90 procent stwierdziło, że menedżerowie popełniają przestępstwa często lub dość często. Obowiązujący Kodeks Handlowy wyznacza granice odpowiedzialności prawnej, zaś moralność w tej dziedzinie wciąż jeszcze może być pojmowana jako zespół wielu niekoniecznie spójnych postulatów. Przyjęcie podstawowego kanonu norm etycznych pozwala na stwierdzenie, iż prawdopodobnie zdecydowana większość polskich przedsiębiorców spełnia stawiane przed nimi wymogi moralne. Dążą oni do podniesienia swojej firmy na jak najwyższy poziom, zapewnienia jakości produktów i uczciwych, dalekowzrocznych kontaktów z pracownikami. Etos pojmowany jako kształtowanie wizerunku firmy w dłuższej perspektywie czasowej dotyczy również znaków firmowych, stopnia wyrobienia marki, udziałów w rynku, zadowolenia klientów i kontrahentów. Tych celów nie sposób osiągnąć w nieuczciwy sposób.
    Znaczna część przedsiębiorstw polskich to przedsiębiorstwa państwowe. Cykliczne badania prowadzone przez zespół prof. Witolda Morawskiego świadczą o preferowaniu przez grupę menedżerów zatrudnionych w tych przedsiębiorstwach postaw etycznych i prospołecznych. Dyskusyjna jest zatem teza o postępującym zdziczeniu obyczajów w gospodarce polskiej. Równocześnie jednak skala oczekiwań i żądań kierowanych pod adresem przedsiębiorców i menedżerów sprawia, iż stale czyni się starania aby im sprostać. Jednym z elementów procesu upowszechnienia wzorców etycznych w biznesie jest kształcenie młodego pokolenia menedżerów, jednak ogranicza się ono zazwyczaj do zagadnień instrumentalnych; szkoły menedżerów nie chcą pamiętać, iż humanistyczna synteza wykształcenia ogólnego już od XVIII wieku uznawana jest za jeden z warunków kształtowania honnete homme (człowieka porządnego), a John Henry Newman do podstawowych założeń edukacji uniwersyteckiej zaliczał kompleksowość kształcenia humanistycznego.
    Ustalenie modelu edukacyjnego, w ramach którego kwalifikacje zawodowe zdobywać będą osoby zarządzające w przyszłości przedsiębiorstwami wiąże się z koniecznością założenia docelowego systemu społeczno-politycznego, a więc także struktury społecznej i wynikającego zeń systemu edukacji ogólnej. Z punktu widzenia konstrukcji programów edukacyjnych wyróżnia się trzy podstawowe typy społeczeństwa. Społeczeństwo superprzemysłowe charakteryzuje się wysokim poziomem technologicznym, dużą ilością czasu wolnego, dostępnością dóbr materialnych i rozwiniętymi systemami komunikacyjnymi. Odpowiadający temu typowi społeczeństwa system oświatowy opiera się na sztuce, doskonaleniu fizycznym i psychicznym, technikach komunikacji i przetwarzania informacji. Antytezą społeczeństwa superprzemysłowego jest społeczeństwo autorytarne. Braki produktów żywnościowych i energii, rezygnacja z uczestnictwa w życiu publicznym, dążenie do uzyskania pozornego choćby bezpieczeństwa rzutują na model kształcenia opartego na dyscyplinie, który rozwija umiejętności przeżycia, konkurencyjność, umiejętność samoobrony psychicznej i fizycznej, a równocześnie prowadzi selekcję elit i ukierunkowany jest na zmianę zachowań. Trzecim typem jest społeczeństwo humanistyczno-ekologiczne; oparte na prostocie i współzależności stosunków człowieka z otoczeniem, wykorzystujące bezpieczne technologie i ekonomiczne gospodarowanie zasobami, społeczeństwo takie przedkłada jakość życia nad pojmowany ilościowo dobrobyt, a poczucie przynależności do wspólnoty nad bezwzględną konkurencyjność. Edukacja opiera się na równowadze i poszanowaniu różnorodności, kształtowaniu odpowiedzialności wobec wspólnoty, rozwoju nowoczesnej osobowości humanistycznej i nowych sposobów myślenia całościowego.
    Model społeczeństwa humanistyczno-ekologicznego w perspektywie kurczących się zasobów naturalnych i przemian demograficznych wydaje się najbardziej przystawać do dającej się przewidzieć przyszłości. Dotyczy to także Polski, chociaż liczne symptomy zachodzących zmian wskazują, iż zarówno społeczeństwo, jak i polscy politycy jedyną szansę poprawy sytuacji gospodarczej pragną dostrzegać w przejściu od systemu autorytarnego do społeczeństwa typu superprzemysłowego. Problemem wykraczającym poza ramy naszego artykułu jest możliwość osiągnięcia odpowiedniego poziomu zaawansowania technologicznego i kosztów takich przemian. Najbardziej prawdopodobny wydaje się wariant mieszany, łączący elementy społeczeństwa superprzemysłowego i elementy społeczeństwa humanistyczno-ekologicznego.
    Aby określić adekwatny model kształcenia menedżerów konieczny jest także wybór dominującego w dającej się przewidzieć przyszłości typu przedsiębiorczości, a więc i warunków, w których menedżerowie ci będą działać. Oczywisty jest związek typu przedsiębiorczości z modelem społeczeństwa i obowiązującym w jego ramach systemem wartości. W gospodarce rynkowej wyróżnia się cztery podstawowe typy przedsiębiorczości. Społeczeństwa znajdujące się w okresie przebudowy preferują przedsiębiorczość żywiołową, którą cechuje ścieranie się elementów starych i nowych oraz wysoki stopień ryzyka związany z dążeniem do osiągnięcia przez jednostki i niewielkie grupy szybkigo zysku. Ustabilizowane systemy gospodarcze opierają się na przedsiębiorczości ewolucyjnej, która umożliwia karierę w ramach istniejących firm lub zkładanie własnych przedsiębiorstw i ich stopniowe rozwijanie. Charakterystyczna dla rozwiniętej gospodarki rynkowej jest przedsiębiorczość systemowa. Państwo występuje tutaj jako promotor przedsiębiorczości, a celem nadrzędnym jest jak największy udział społeczeństwa w zarządzaniu posiadanymi przez nie firmami. Ten model zakłada wysoki stopień odpowiedzialności, pomysłowości i inicjatywy oraz pracowitości i uczciwości. Z aprobowanego i internalizowanego systemu religijnego, filozoficznego lub kulturowego wypływa model przedsiębiorczości etycznej. Moralna strona przedsiębiorczości widoczna jest w codziennym zachowaniu i działalności menedżera. Ten typ przedsiębiorczości rozwija się przede wszystkim w RFN i Japonii, gdzie kształtuje się specyficzny etos, który jest uświadomionym wyznacznikiem przynależności do nowej klasy średniej. Tym samym etos będący ważnym składnikiem aprobowanego wzoru przedsiębiorczości staje się głównym kryterium przynależności do warstwy średniej.
    W warunkach gospodarki polskiej, ze względu na pięćdziesięcioletni okres gospodarki centralnie sterowanej, który zahamował kształtowanie się tradycji przedsiębiorczych w społeczeństwie polskim, etosowe funkcje przedsiębiorczości znajdują się w stadium początkowym. Brak rodzimych wzorców, jak też czynników kulturowych sprawia, że kształtowanie się tego wzoru będzie procesem długotrwałym. Ostateczny kształt polskiej przedsiębiorczości będzie zależał od zwycięstwa koncepcji utylitarnych typowych dla społeczeństwa superprzemysłowego, bądź koncepcji funkcjonujących w społeczeństwie humanistyczno-ekologicznym (czego przykładem jest związany ze społeczną nauką Kościoła model niemiecki lub oparte na świadomości ekologicznej modele skandynawskie). Sądzimy, że upowszechnienie wzorca przedsiębiorczości etycznej jest z punktu widzenia rozwoju społecznego ze wszech miar wskazane. Ponieważ w warunkach polskich dominującą pozycję zajmują wielkie przedsiębiorstwa, decydującą rolę w kształtowaniu etosu nowej warstwy średniej mogą odegrać menedżerowie zatrudnieni w tychże przedsiębiorstwach.
    W związku z powyższym na szkołach zarządzania spoczywa olbrzymia odpowiedzialność za przyszły kształt polskiego menedżmentu. Często stawiany jest zarzut, że menadżerowie przygotowani pod względem merytorycznym, znający istotę biznesu i posiadający umiejętności potrzebne w zarządzaniu złożonymi mechanizmami operacji finansowych i produkcyjnych nie są zdolni do przyjęcia odpowiedzialności i do kształtowania relacji interpersonalnych, nie dysponują wystarczającą wiedzą, by racjonalnie i etycznie zarządzać przedsiębiorstwami. Szkolenie kadry menedżerów obok nauczania instrumentalnego może i powinno stać się procesem kształtowania wiedzy i wrażliwości menedżera według wzoru, który określić można jako osobowość o szerokich kompetencjach. Absolwenci wydziałów zarządzania i szkół biznesu współtworzyć mają wszak elity wpływające na tempo i kierunek rozwoju społecznego. Ich kompetencje w istotnym stopniu wpłyną na powodzenie reform i pozycję Polski w świecie, ale to ich osobowość, horyzonty intelektualne i poziom kultury ogólnej mogą się przyczynić do szeroko pojmowanego sukcesu prowadzonych firm, zatrudnionych w nich ludzi i otoczenia gospodarczo-kulturalnego. Coraz częściej i nie tylko w Polsce obok znajomości technik zarządzania zwraca się uwagę na rozwijanie wiedzy i wrażliwości przyszłych menedżerów. Polskie szkoły zarządzania obok wiedzy instrumentalnej propagują wzory zachowań typowych dla klasy średniej w krajach zachodnioeuropejskich - krytyczny stosunek do nałogów, zdrowy, aktywny styl życia, techniki relaksacyjne. Innym sposobem wdrażania wzorców zachowań jest bezpośrednie oddziaływanie grupy akademickiej. O ile jednak w programach studiów coraz częściej znajduje się etyka, wciąż zapomina się o ogólnym i humanistycznym profilu kształcenia. Dominujący ekonomiczno-techniczny model kształcenia menedżerów powinien więc ulec zmianie. Związki pomiędzy postępowaniem etycznym i wrażliwością estetyczną wskazują na istotne z punktu widzenia programów kształcenia sprzężenie zwrotne.
    Osobowość o szerokich kompetencjach może spełnić istotną rolę w postulowanym przez teoretyków organizacji i zarządzania modelu przywództwa transformacyjnego. Ich zdaniem zapotrzebowanie przedsiębiorstw na silnego człowieka w tradycyjnym rozumieniu tego słowa wygasa. Wskutek ewolucji wartości społecznych, poziomu wykształcenia i klimatu współuczestnictwa rządzenie twardą ręką przechodzi do historii. Porozumienie i kultura stają się centralnymi czynnikami wydajności człowieka. Menedżera nowego typu powinnna cechować przede wszystkim wrażliwość w postrzeganiu i regulowaniu stosunków międzyludzkich, a także wysoki poziom odpowiedzialności i świadomości etycznej uwzględniający sprawy ogólnospołeczne. Podobnie określają zespół cech moralnych autorzy podręczników amerykańskich. Uczciwy, świadomy współzależności stosunek wobec współpracowników, odpowiedzialność za produkt wobec klienta i za minimalizację kosztów wobec właścicieli akcji, świadome kształtowanie przyszłości oraz wierność podstawowym zasadom i poszanowanie prawa stwarza otoczenie etyczne menedżera w USA. Niektórzy autorzy poszerzają zakres odpowiedzialności moralnej biznesu na dziedziny unormowane już prawnie, a z biznesem powiązane dość luźno. Menedżer nowego typu powinien zarazem być człowiekiem wszechstronnym, przewidującym odległe nawet konsekwencje podejmowanych działań, musi stale doskonalić swoją wiedzę i umiejętności w szerokim spektrum dziedzin posiadających wpływ na podejmowane decyzje. Musi być przy tym doskonałym strategiem, budującym systemy motywacyjne prowadzące do integracji pracowników z celami organizacji.
    Twarde zarządzanie niszczyło pokłady energii dla ważniejszych osiągnięć innowacyjnych. Postulowana osobowość o szerokich kompetencjach, powinna odznaczać się umiejętnością wprowadzania zmian w organizacji i odpowiedzialnym sterowaniem owymi zmianami. Jest to raczej domena łagodnych menedżerów, stosujących tzw. miękkie metody zarządzania. Zorientowani na przestrzeganie norm etycznych menedżerowie będą umieli delegować odpowiedzialność, a zwłaszcza zyskiwać zaufanie społeczne zarówno wewnątrz, jak i w otoczeniu przedsiębiorstwa. Większość konfliktów wewnętrznych w przedsiębiorstwach wynika z niedostatku wrażliwości społecznej, a więc również z braku umiejętności postępowania z ludźmi.
    Oczywistym warunkiem kształtowania osobowości menedżera o szerokich kompetencjach są takie cechy charakterologiczne, jak wrażliwość, umiejętność przeżywania i ujawniania uczuć, zdolność wczuwania się w sytuacje oraz otwartość emocjonalna i intelektualna. Efektem rozwijania i wzbogacania tych cech staną się cechy osobowościowe kształtujące wizerunek nowoczesnego menedżera. Jeżeli otwarty stosunek do współpracowników, zdolność do otwartego, zespołowego stylu zarządzania wyprą pozorowany prestiż i emocjonalny chłód, organizacja stanie się w większym stopniu strukturą organiczną. Gotowość do rezygnacji z zewnętrznych sukcesów, z dążenia do potwierdzania własnej wartości i przyznanie pierwszeństwa własnemu rozwojowi wewnętrznemu spowoduje, że techniki relaksacyjne staną się zbędne, a przy tym wzrośnie innowacyjność i zdolność stosowania niekonwencjonalnych rozwiązań. Wiele sytuacji stresowych można uniknąć poprzez analizę konfliktów, zamiast sterowanie nimi, a następnie rozwiązywanie problemów spornych z pełną świadomością konsekwencji. Uwzględnianie w procesach decyzyjnych skutków społecznych i ekologicznych traktować można również jako dbałość o komfort moralny i wizerunek firmy w przyszłości.
    Menedżer tego typu powinien być świadomy integralnego charakteru swej osobowości. Dojrzewanie psychiczne, a przede wszystkim moralne prowadzi do głębokiego poczucia odpowiedzialności wobec samego siebie, wobec innych ludzi i wobec natury. W osiągnięciu tego celu konieczny jest stały proces wzrostu wewnętrznego. Co za tym idzie szkoły zarządania winny nie tylko przekazywać wiedzę, lecz również formować osobowości przyszłych menedżerów i wyposażać ich w możliwości samodoskonalenia. Podstawowe znaczenie ogólnego wykształcenia humanistycznego nie wymaga w tym kontekście dalszych uzasadnień.
    Analiza dotychczasowych programów studiów w polskich szkołach zarządzania prowadzi do smutnych refleksji. Z tej perspektywy uprawomocnionym staje się głos opinii społecznej o zdziczeniu obyczajów w świecie biznesu. Doświadczenia autorów wskazują na preferowanie w programach nauczania wiedzy instrumentalnej, a w sferze obyczajowej zewnętrznych wyznaczników przynależności do klasy średniej, przy braku kształtowania tak podstawowych cech, jak odpowiedzialność społeczna i ekologiczna. Przyczyn takiego stanu rzeczy należy poszukiwać m.in. w braku tradycji. Dotychczas propagowany model kształcenia koncentrował się na technicznej i ekonomicznej (sprawnościowej) stronie przedsiębiorstwa i przedsiębiorczości. Poszerzenie zakresu nauk humanistycznych w programie studiów jak też propagowanie określonego wzorca osobowości pozwoli na kształcenie menedżerów o szerokich horyzontach intelektualnych i wysokich walorach moralnych. Dlatego też, w programach tych powinny znaleźć się między innymi filozofia społeczna, antropologia filozoficzna, antropologia kulturowa, historia sztuki, etyka biznesu. Model kształcenia humanistycznego, wpłynie pozytywnie na kształtowanie się osobowości, a w konsekwencji również etosu polskiego przedsiębiorcy i menedżera. W rezultacie może się to przyczynić zarówno do pozbawionego wielu negatywnych zjawisk towarzyszących wzrostu gospodarczego jak i afirmacji kapitalizmu menedżerskiego.

 

 

Streszczenie

    Dotychczasowe formy kształcenia menadżerów spotykają się z krytyką. Absolwenci kierunków zarządzania i biznesu nie spełniają oczekiwań coraz szerszych kręgów społecznych, przy czym najczęściej stawiany jest zarzut, że menadżerowie przygotowani pod względem merytorycznym, znający istotę biznesu i posiadający umiejętności potrzebne w zarządzaniu złożonymi mechanizmami operacji finansowych i produkcyjnych nie są zdolni do przyjęcia odpowiedzialności i do kształtowania relacji interpersonalnych, nie dysponują wystarczającą wiedzą, by racjonalnie i etycznie zarządzać przedsiębiorstwami. Można zatem postawić tezę, iż dominujący ekonomiczno-techniczny model kształcenia menadżerów powinien ulec zmianie polegającej na dostosowaniu programu studiów do rosnących wymagań społeczeństwa. Poszerzenie zakresu nauk humanistycznych w programach studiów pozwoli na kształcenie menadżerów o szerokich horyzontach intelektualnych, co w istotny sposób wpłynie na ich innowacyjność i odpowiedzialność wobec rzeczywistości gospodarczej.

 

 

powrót

 

Copyright (c)1994 Krzysztof Szatrawski.